środa, 7 września 2011

graficiarze

Dziś chciałbym napisać o tym, co mnie denerwuję, kiedy chodzę ulicami Kolbuszowej. Nie korki na drogach, nie bałagan na rynku, a wymalowane ściany budynków i chodniki, nawet te nowe dopiero co wykonane.
Ostatnie tygodnie, to jakaś plaga. Napisy są wszędzie! I mam wrażenie, że prześcigają się w nich "sympatycy" klubów sportowych: Kolbuszowianki, Siarki i Resovii. Pojawiają się daty utworzenia klubów malowane na ścianach budynków, a nawet na chodnikach. Na Parkowej w pobliżu mostu jest napis, który został wzmocniony hitlerowską swastyką. Ta sama swastyka "wisi" na ścianie bloku przy ul. 11 Listopada. Czy na prawdę nie można się wyżyć sportowo w inny sposób, tylko malując po ścianach? Kto to usunie? za czyje pieniądze?

Szczytem wszystkiego co dziś zobaczyłem w dziedzinie "graficiarstwa" był napis na sklepie pana Orzecha "Pamiętajcie o polskich żołnierzach"!!! to szczyt patriotyzmu! i to na ścianie budynku w centrum miasta. Cóż za heroizm! Na szczęście nie zauważyłem żadnych oznak antysemityzmu. Może nie we wszystkie zakątki naszego miasta trafiłem.

Temat Tesco wydaje się zakończony. Wojewoda odrzuciła wniosek Towarzystwa chroniącego storczyki. Więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby budowa ruszyła. I opadły emocje. Na krótko pewnie. Szykuje się kolejna afera. I znowu pewnie dostanie się Radzie Miasta i burmistrzowi. Chodzi o działkę przy skansenie (po lewej stronie kawałek lasu przed parkingiem). W zeszłej kadencji Rada zmieniła plan zagospodarowania tak, aby właściciel prywatny (gmina nie była właścicielem tej działki) mógł wybudować tam lokal gastronomiczny. Miała to być stylowa drewniana karczma, która miała wypełnić lukę skansenu co do wyżywienia. Tylko nie każdemu podoba się taki pomysł. O tym jednak w innym czasie. Życie nie cierpi pustki, a Korso musi mieć o czym pisać, choć to co dziś napisało mija się z prawdą. Ale plotki o Tesco też wydawały się nieprawdopodobne.

Muzycznie znów po polsku. Kolejna wielka dama polskiej muzyki rozrywkowej. I jakie wrażenia?

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny Panie, byłbym wdzięczny za wskazanie mi miejsca, w którym się mijam z prawdą (czyli tłumacząc z polskiego na polski: kłamię). Pomoże mi to w precyzyjniejszym przygotowaniu następnych tekstów na ten temat

    OdpowiedzUsuń
  3. Paweł a skąd wiadomo, że będzie to "stylowa drewniana karczma"? Można gdzieś zobaczyć jej plany i mieć jakąś pewność, że nie będzie to kolejne koszmarne białowdorkoweselemarzen? Aha.. nie słyszałem, żeby ktokolwiek w tej sprawie odsądzał od czci Pana Burmistrza i Radę Miasta. To, że ktoś nie lubi eurokostki nie znaczy przecież, że nie lubi również pana Jana Zuby, czy też Rady Miejskiej.

    OdpowiedzUsuń