sobota, 11 lutego 2012

Kulturalnie

Choć przydałoby się inaczej...

         Mrozy nie sprzyjają wyjściom, wyjazdom. Choć pogoda jest tak piękna, że kusi mnie na wycieczkę w góry. I wierzę, że znalazłbym chętnych do wyprawy. Tylko czasu nie ma...niestety. 
Pogoda sprzyja spotkaniom wewnątrz i dlatego jutro wraz z małą grupką udajemy się na II Festiwal Podróżniczy do Mielca. Zapowiada się świetne popołudnie. O czym nie omieszkam napisać po fakcie.
      We środę slajdowisko w MDK-u o 17, na które serdecznie zapraszam. Ja niestety nie będę (inne spotkanie), ale wierzę, że ci co przyjdą wyjdą ze spotkania pełni wrażeń i nowych doświadczeń.

         A teraz do rzeczy...

      W odpowiedzi jednemu z radnych, który na swoim blogu umieścił swego czasu ankietę z pytaniami dotyczącymi najważniejszych potrzeb inwestycyjnych dla miasta. Wśród nich umieścił także wykup synagogi przez miasto. Dziwi się Pan Radny, dlaczego ta sprawa zebrała aż 6 głosów (obecnie nawet 8) sugerując, że na pewno musi za tak "niedorzecznym pomysłem" głosować ta sama osoba tylko z różnych komputerów. Cóż...
        Ja dziwię się z kolei dlaczego tylko 6 (obecnie 8) osób zagłosowało za wykupem synagogi? Zgadzam się, że obwodnica Kolbuszowej jest ważna (rząd polski nie przewiduje tej inwestycji do 2030 roku), budowa kanalizacji także (choć w ankiecie Pana Radnego zebrała mniej głosów). Ale mam wrażenie, że odzyskanie, a raczej wykupienie synagogi i przejęcie jej do zasobów miejskich jest ważne nie dla 8 osób, a zdecydowanie większej ilości, dla których kultura w naszym mieście jest istotnie ważna i chciałyby nie mieć w centrum miasta ruiny, a obiekt, który także mógłby służyć mieszkańcom. 

       Wiem, że Pan Radny nie jest przeciwny synagodze, je wykupieniu przez miasto. Boi się jedynie, że miasto będzie musiało wyłożyć ogromne pieniądze na jej remont. Znamy inne drogi finansowania. Na komisji oświaty, która odbędzie się we środę o 13.00 mam nadzieję, że pewne pomysły dotyczące synagogi zostaną przedstawione.

         Jako radni powinniśmy patrzeć na gminę w każdym jej aspekcie. Poprzez sprawy najpotrzebniejsze dla niej, dla jej mieszkańców. Więc skoro są ludzie (bynajmniej nie w mniejszości), dla których ważny jest sport w gminie (na takim sobie poziomie zresztą, głównie piłka nożna), ważne są równe chodniki i wyasfaltowane drogi, ważna jest kanalizacja, obwodnica Kolbuszowej, by nie stać w korkach i wiele innych spraw, to dlaczego spychać na margines tych, dla których ważna jest kultura. Ona jest obecna w Kolbuszowej i zawsze będzie. I ważna jest dla społeczeństwa naszej gminy. Odremontowana synagoga może poprawić ten stan i spowodować, że centrum miasta będzie jeszcze piękniejsze w przyszłości.

         Priorytety...

        Muzycznie...trochę mocniej dziś. Accept. Takie wspomnienie z młodszych lat.


wtorek, 7 lutego 2012

Festiwal podróżniczy

        Nie w Kolbuszowej...już nie. Swego czasu Kolbuszowski Klub Turystyczny "Salamandra" organizował imprezę, którą nazywaliśmy Festiwalem Turystycznym "Salamandra". W ramach tego odbywał się Przegląd Piosenki Turystycznej (lata 2004-2008) pięć edycji oraz spotkania z ciekawymi ludźmi i koncerty gwiazd muzyki turystycznej. Zagrali: Wolna Grupa Bukowina, Stare Dobre Małżeństwo, Wołosatki, EKT Gdynia i na końcu Hudacy. Były to fajne imprezy...potem umarło to trochę śmiercią naturalną. Nie myślimy już o tym. HISTORIA

     Potem pojawiło się Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych "Kuźnia", które rozpoczęło projekt "Za horyzontem", który jest cyklem spotkań z podróżnikami. Wypełnili tym samym trochę lukę po nas, gdyż swego czasu organizowaliśmy 6 czy 7 takich slajdowisk. "Kuźnia" cyklicznie organizuje spotkania z podróżnikami. Następne odbędzie się 15 lutego - bliższe informacje na http://kuzniaart.blogspot.com/ Zapraszamy!

       Chciałbym zareklamować także imprezę organizowaną w ten weekend w Mielcu. Jest to II Festiwal Podróżniczy. Bliższe informacje na www.festiwal.mielec.pl Zapowiada się ciekawie. Tylko śpieszcie się z biletami, jeżeli chcecie jechać, bo może być późno. Zachęcam, fajny program.

         A w Kolbuszowej...cóż mroźno. Nie wiele się dzieje, o sesji budżetowej nie chce mi się pisać.

        Muzycznie turystycznie nieco. Cisza Jak Ta...może w tym roku zagrają u nas. Jest szansa.