piątek, 25 marca 2011

Demokracja po kolbuszowsku

Po dzisiejszej sesji Rady Miejskiej pozbawiony jestem złudzeń, co do jej jedności. Zresztą czym ja się łudziłem? Zapewnieniami radnych z "opcji rządzącej" oraz samego przewodniczącego, że jest nim dla całej Rady, a nie tylko dla części? Dziś okazało się, że jest odwrotnie.
Jednym z punktów sesji był wybór nowego prezesa Fundacji na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że na koniec sesji zaplanowane było wstąpienie na miejsce opuszczone przez burmistrz Marka Gila przez Jana Sitko. Wydawać się  mogło (nie tylko mnie, ale i wielu mieszkańcom uświadomionym), że powinno być odwrotnie. Najpierw zaprzysiężenie nowego radnego, a potem głosowanie całej rady, 21 osobowej, a nie 20 osobowej. Wniosek zgłoszony przez radnego Krzyśka Wilka aby tak się stało, został przegłosowany głosami "rządzących". Ot i wyszła cała intencja radnych, którzy mają większość w radzie. A przecież głosowanie na Prezesa Fundacji i tak było (podobno) jasne co do wyboru. Więc o co się było bać? A tak pozostał niesmak, który odbije się pewnie czkawką radnym koalicji...No ale w końcu mamy demokrację i każdy robi co chce.

Na sesji wystąpił też m.in. dyrektor naszej biblioteki miejskiej. Ma ona też w nazwie powiatowa, choć nie bardzo rozumiem dlaczego? Na pewno nie chodzi o finansowanie, gdyż jak się ma 50 tys złotych powiatu w stosunku do prawie 1 miliona dotacji z gminy? Więc zapewne chodzi o zasięg działalności biblioteki. Zatrważający był jedynie w tym wystąpieniu stan czytelnictwa w Polsce. Nie czytają młodzi, nie czytają starsi, a książka przyprawia wielu Polaków o mdłości, z powodu grubości, a często i z powodu ceny. Tak...to jest jeden z głównych powodów obniżenia się ilości osób czytających. Cena książek. I brawo dla naszego rządu za VAT na książki. To na pewno "zachęci" Polaków do kupowania książek.
Innym problemem są młodzi i książki. Czytają co muszą, a wszystko ponadto jest zbędne. Im młodsi, tym więcej czytają, im starsi, tym mniej, a czasem w ogóle. Pytani co ostatnio przeczytali, wymieniają lekturę, którą "kazano" im przeczytać. Coś więcej? Daj pan spokój! Nie mamy na to czasu!
A potem się dziwimy, że tak dużo dysortografów, dylslektyków i innych z dyskami. Dzisiejsza młodzież bardziej wierzy w dyski komputerowe i bezsensowne gry, które wciągają jak wir. Mnie nie udało się wciągnąć. Nie zauważyłem w nich nic ciekawego po prostu.


Przyszła w końcu wiosna. Jutro jadę na zawody do Leżajska. Moja młodzież już tam jest. To jest odpoczynek. Wprawdzie wrócę obłocony, zmęczony niemiłosiernie, ale za to umysł gotowy do nowych wyzwań. A tych sporo.

Muzycznie...T. Love z początków.  Ulubiona, dawno nie słyszana płyta.


P. S. Moi drodzy. Proszę was o sugestie, opinie, wrażenia, głosy pozytywne, głosy negatywne i inne, które dotyczą tego, co się dzieje w naszej gminie. Bo w przeciwieństwie do jednego z radnych Rady Miejskiej, ja staram się być radnym całej gminy, a nie tylko swojej, jedynie najpiękniejszej miejscowości. Jeżeli cokolwiek chcecie do mnie napisać, wiecie jak to uczynić.

4 komentarze:

  1. Pawle, do przedostatniego akapitu wkradł Ci się błąd. Zapewne lapsus. Chodzi o to, że młodzież wierzy.
    Ale to oczywiście temat do przedyskutowania. W co młodzież wierzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pawle, bijesz na alarm,że młodzież mamy 'z dyskami',a w Twoich blogowych postach niestety często spotykamy błędy gramatyczne, ortograficzne i stylistyczne.


    Pozdrawiam :-)

    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  3. Paulino!

    Każdy z nas nie jest wolny od błędów językowych. Także i ja. Nie zniechęci mnie t jednak do pisania, choćbyś mi miała zwracać ciągle na to uwagę.
    Jeżeli błędy są rażące przepraszam. Staram się pisać jak najbardziej poprawnie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pawle,

    Nie rozumiem dlaczego miałbyś czuć się zniechęcony.Nie to miałam na myśli. Napisałam taki komentarz, bo od Ciebie wymagam nieco więcej, jesteś przecież nauczycielem i powinieneś szczególnie dbać o formę swoich postów. Oburza Cię młodzież z 'dyskami',robiąca błędy, stroniąca od książek rozumiem,ale czy w zamian dajesz jej dobry przykład?

    OdpowiedzUsuń