niedziela, 4 maja 2014

Honorowo (nie dla każdego)



Po ostatnim poście pojawiło się kilka niezbyt "ciepłych" komentarzy na temat oddawania krwi. Osoby (anonimowe zresztą...heroiczne niesamowicie), mam nadzieję, że odniosły je tylko do mojej osoby, a nie samej idei oddawania krwi.

Co wam chcę napisać?

Abstrahując od anonimowości...Nie życzę nikomu, aby znalazł się w sytuacji, kiedy on sam lub ktoś z jego bliskich będzie potrzebował krwi lub oczekiwał miesiącami na dawcę szpiku, gdy jest chory na białaczkę. Nikomu...nawet tym, co wypisują tak idiotyczne komentarze. Moi bliscy znaleźli się kilka razy w takiej sytuacji, że trzeba było szukać krwi, przy przeprowadzanej operacji. Krew się znalazła, bo są jeszcze ludzie, którzy oddają ją bezinteresownie, honorowo. Także w Kolbuszowej. Tylko nie zawsze mają możliwości, aby ją oddać. To może komuś ocalić życie. Nawet to anonimowe...

Dlatego, jeżeli nie możemy oddać krwi w kolbuszowskim szpitalu, trzeba stworzyć możliwości, aby to zrobić po za nim. W Kolbuszowej.

3 komentarze:

  1. Chyba nie zrozumiałeś, sorry, komentarzy, więc idiotycznie zapytam: czy ktoś wystąpił z tą niewątpliwie wspaniałą ideą do dyrekcji szpitala? czy dyrekcja odniosła się do propozycji jakoś?
    To tyle idiotyzmów. Resztę mądrze i skutecznie niewątpliwie załatwi internet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I znowu anonim...z kim tu rozmawiać? Dotychczasowe akcje z tego co wiem nie były organizowane przez szpital. Ostatnią robili bodajże studenci na uniwersytecie w Weryni

      Usuń
  2. Jaką radę dasz?
    Możesz nawet anonimowo, byle skutecznie

    OdpowiedzUsuń