środa, 28 maja 2014

burzowo

To co się działo przed chwilą w Kolbuszowej było lekko zatrważające. Obserwując przez okno ulewny deszcz, z końcówką gradową zastanawiam się, czy powtórzy się to co w zeszłym tygodniu na południu Polski.

Upał przeplatający się z burzami, jutro chłodniej, znowu upały...nie rozpieszcza nas ta wiosna.

A ja obserwuje jak wyglądają ulice naszego miasta po ulewie...niektóre płyną rzekami, szczególnie te, które mają pozatykane studzienki kanalizacyjne. Przykładem niech będzie ulica 11 Listopada. Tu chyba wszystkie studzienki są zatkane. Jak długo jeszcze? 

Z ul. Rzeszowskiej woda płynie do studzienek. Kilka tygodni temu można było zaobserwować na wylocie do tej ulicy z ul. Parkowej (przy wjeździe na dziedziniec jedynki) pracowników podnoszących krawężnik. Podniesiono go o kilka centymetrów, a po pierwszych gwałtownych deszczach ktoś nawet zauważył, że nie zalało ogródka jordanowskiego. Ciekawe jak było dziś po burzy? Może ta prosta korekta rozwiązała problem zalanego ogródka?

Jutro będzie chłodniej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz