poniedziałek, 9 stycznia 2012

do końca świata i...

          ...i o jeden dzień dłużej!

        Wczoraj po raz 20 zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. I znowu także w Kolbuszowej. Po raz który? Próbuję dociec, pytając wszem i wobec. Panie profesorki Liceum kolbuszowskiego: Wanda Jasińska i Małgosia Miąso nie są zgodne - 10 lub 11 raz. Obiecuję historycznie poszperać, a o wynikach na pewno was poinformuję.
         Ja jestem przy orkiestrze 8 albo 9 raz...taż już nie pamiętam dokładnie. Kilka razy jako członek sztabu, raz jako szef sztabu przy Gimnazjum nr 2, a od czterech lat sam zbieram jako wolontariusz. Lubię to. Kiedy widzę, że to rzeczywiście działa. Można lubić lub nie Jerzego Owsiaka, ale trzeba przyznać, że ma gość olbrzymią charyzmę i potrafi pociągnąć rzeszę ludzi za sobą, którzy czekają na ten jeden dzień. Zawsze drugą niedzielę stycznia. Dobrze, że jest taka akcja, taka fundacja. Tylko żal, że takie organizacje muszą wyręczać państwo i wyposażać szpitale w sprzęt, co jest obowiązkiem rządzących. Podobnie działają liczne inne fundacje i stowarzyszenia: Polska Akcja Humanitarna czy Caritas. Każda z nich ma swoje pole działania, swoich zwolenników i przeciwników. I każda jest potrzebna.

          Cieszę się, że wczoraj po raz kolejny Kolbuszowa dołączyła do WOŚP-u. Ja także zbierałem, choć nie tak długo jakbym chciał, ale warto było. Dziękuję moim podopiecznym, których miałem pod opieką: Jadzi, Oli, Sylwii, Kasi M., Uli, Kasi K., Ani K, Kamilowi i Grzesiowi, że pomimo padającego do południa deszczu i chłodu dali z siebie wszystko. W naszym co rocznym miejscu, w pobliżu parafii św. Brata Alberta (za co dziękujemy bardzo ks. proboszczowi) zebraliśmy 6134 zł. Łącznie w Kolbuszowej 40 wolontariuszy ze sztabu przy Liceum Ogólnokształcącym zebrało ponad 24 tys złotych wraz z pieniędzmi za licytację przedmiotów ofiarowanych na rzecz Orkiestry. To kolejny REKORD! Jeszcze nie było tylu pieniędzy! BRAWO!

          I tylko żal, że nie było w Kolbuszowej żadnej imprezy, może po za turniejem piłkarskim w LO, która towarzyszyła by jak co roku. Szkoda, że nasz Dom Kultury nie zorganizował żadnej imprezy, koncertu, dyskoteki...a nasze kolbuszowskie zespoły grały na innych imprezach na terenie województwa. Szkoda. Dlatego uważam, że zebranie w takich warunkach tak dużej kwoty jest ogromnym sukcesem.

       Żadnej krytyki kogokolwiek...po prostu takie mamy możliwości i chęci w Kolbuszowej. Brawo młodzież! Niech wielu dorosłych bierze przykład z waszej aktywności.

          Muzycznie hymn Wielkiej Orkiestry...kapitalne Voo Voo


Dobrej nocy!

1 komentarz:

  1. Łatwiej ludziom pogodzić się z różnymi rzeczami w praktyce, niż w intencji. Ci, co krytykują WOŚP, wiedzą chyba dobrze o tym, że nie tylko całej „akcji” nie szkodzą, ale sami przyczyniają się do coraz większego jej „rozkwitu”. ONI w żaden sposób nie mogą się zdobyć na zasadniczą, rozumną i uczciwą intencję, bo musieliby się przezwyciężyć a to największy wysiłek. Chcą JEDYNIE zwymyślać i nic nie robić – to przyjemne i łatwe.

    To ciekawe, ale WOŚP urósł już u nas do rangi niemalże święta LUDOWEGO... dla nauczycieli historii.

    OdpowiedzUsuń